Encyklopedia polskiego dubbingu

Siostra Marta jest szpiegiem (ang. I Was a Spy) – brytyjski dramat wojenny z 1935 roku w reżyserii Victora Saville’a, zrealizowany na motywach autobiografii Marthe Cnockhaert. Polski dubbing do niego zlecony został na potrzeby dystrybucji kinowej, która miała miejsce w styczniu 1935 roku.

Fabuła[]

I wojna światowa, szpital w okupowanej przez Niemców Belgii. Młoda pielęgniarka, Matha Cnockhaert, potajemnie przekazuje informacje wojskowe Brytyjczykom. Kiedy zaczyna leczyć Niemców, którzy ucierpieli w wyniku przekazywanych przez nią danych, zaczyna dręczyć ją poczucie winy. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że zakochuje się w niej miejscowy niemiecki komendant.
Źródło opisu: IMDb

Opinie o dubbingu[]

Z wielką ciekawością czekano na ten pierwszy „artystyczny dubbing”. Piszę: pierwszy, bo w zasadzie „dubbing” nie jest nowością w naszych kinach. Były już liczne próby: dwa filmy amerykańskie (Paramount), dwa filmy niemieckie („Ulubieniec bogów” i „Dwa serca biją w walca takt”), sporo filmów krajowych (zdjęcia nieme w plenerze, a potem - podkładanie głosów w atelier), wreszcie - wszystkie groteski rysunkowe (Betty Boop mówi głosem miss Heleny Kane i t.d.), jednakże tamte dubbingi były dorywcze, naogół nieumiejętne, niekiedy niedbałe. Dopiero w omawianym filmie mamy do czynienia z prawdziwym t. j. artystycznym dubbingiem. Tak samo powiedzieć można: z dubbingiem starannym. To jeszcze nie jest doskonałość. Są tu i ówdzie usterki. Matka bohaterki mówi głosem drewnianym, beznamiętnym słowa, które powinny dyszeć i tętnieć popłochem, przerażeniem... Marta i Stefan spiskują głośno o dwa kroki od żołnierzy niemieckich, a powinni mówić szeptem... Naogół jednak dubbing zdał egzamin. Wrażenie filmu jest wielokroć silniejsze, gdy wyrzucono z ekranu ciężki balast napisów, odwlekających uwagę widza od akcji. Wzrok nie skacze po napisach, by śpiesznie wracać do istotnych swoich zadań: do wątku zdarzeń na ekranie. Słuch nie ociera się o niezrozumiały skrzek obcych słów. Zrazu jeszcze przekorna uwaga czepia się ust aktorów, kontrolując ścisłe dopasowanie dźwięków i poruszeń, lecz po pewnym czasie słabnie czujność tej zbytecznej kontroli (zbytecznej, bo to zadanie należy do twórców, a nie do widzów) i tworzy się pożądany akord wrażeń słuchowych i optycznych.

Tyle co do strony formalnej. Przechodząc do oceny istotnych zalet filmu, należy uznać, że są one bardzo duże. Film, solidnie, po angielsku, zrobiony, wyróżnia się wysokim stopniem kultury. Podziwiam subtelność, z jaką potraktowano tak drastyczny temat, jak szpiegostwo podczas okupacji niemieckiej w Belgji. Jakże tu łatwo było popaść albo w krzykliwą demagogię, albo w płaski melodramat! Uniknięto jednego i drugiego. Dlatego też obraz robi wrażenie przejmującej, realnej prawdy. Sceny zbiorowe przypominają najlepsze wzory amerykańskie („Wielka parada”, „Na zachodzie nic nowego”), strona psychologiczna góruje całą przewagą starej kultury nad nową... Z wykonawców – miejsce honorowe zajmuje Madeleine Carol (nic wspólnego z Nancy Carroll), świetna artystka angielska, okaz talentu wielkiej próby. Osoba, która użyczyła jej głosu w dubbingu polskim, zdradza również talent niepowszedni. Bez wahania witam w niej przyszłą gwiazdę scen i ekranów polskich. Konrad Veidt, w roli niemieckiego oficera kawalerji, jest powściągliwy w gestach i słowie, doskonały w sylwetce, trochę demoniczny w mimice (Cezar Borgia, Caligari?) a brzmienie jego polskiego głosu, użyczonego przez p. Boneckiego, doskonale pasuje do tej wyniosłej postaci.

Herber Marshall jest dość bezbarwny i nieciekawy, zarówno wyglądem, jak i dykcją w dubbingu. Jego poprawna angielska wymowa była największym atutem w Ameryce. Gdy mu to odjęto (w dubbingu) – pozostało niewiele.

Specjalna wzmianka pochlebna należy się technice dubbingu w ustach – ocienionych wąsami i brodą – burmistrza i doktora. Ci dwaj mówią po polsku bez najmniejszej skazy. Kto wie, czy z rozpowszechnieniem dubbingu nie zacznie się w Hollywood moda na wąsatych i brodatych aktorów?

L. B., „Kino” nr 4/1935 (27 stycznia)

Ekipa[]

Twórca Funkcja
Polska Akustyka Realizacja nagrań
Tadeusz Frenkiel Reżyseria
Zygmunt Bryl Dźwięk

Obsada[]

Głos w dubbingu Rola Aktor w wersji oryginalnej Próbka
Lidia Wysocka Martha Cnockhaert Madeleine Carroll
Jan Bonecki Komendant Oberaertz Conrad Veidt
Ziemowit Karpiński Stephan Herbert Marshall
Stanisław Daczyński Doktor Gerald du Maurier
W pozostałych rolach
Tadeusz Frenkiel
Irena Horecka
Artur Kwiatkowski
Lista aktorów i realizatorów polskiej wersji została opracowana na podstawie archiwalnych informacji prasowych odszukanych, zgromadzonych i zarchiwizowanych przez Zbigniewa Dolnego, autora Historii polskiego dubbingu.

Linki zewnętrzne[]